Burmistrz Sandomierza Jerzy Borowski napisał, że osuwiska w lewobrzeżnej części miasta – powstałe przy skarpie starówki – nie zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców i turystów. „Wszystkie miejsca po ulewie zostały odpowiednio zabezpieczone. Pomimo powstałych niedogodności, odwiedzający nasze miasto nadal mogą zwiedzać i podziwiać perełki sandomierskiej architektury” – napisał Borowski.
Burmistrz podkreślił, że każdy może sprawdzić jak wygląda obecnie Rynek dzięki obrazom z kamer internetowych, wyświetlanych na stronie magistratu. „Wasza obecność (…), będzie również niewątpliwym wsparciem, a także pomoże w jakiejś części w szybkiej odbudowie zniszczeń, jakie ostatnio wyrządził ulewny deszcz” – zwrócił się burmistrz do turystów.
W mieście od piątku trwa wodniacko-folkowy festiwal. W sobotę podczas wieczornego koncertu „Rootstock – jeden brzeg, wiele kultur”, będzie można posłuchać artystów z gatunku world music, m. in. ukraińsko-estońskiej grupy Svjata Vatra oraz artystów współpracujących z Włodzimierzem Kiniorskim w projekcie Kinior Sky Orkiestra.
W Sandomierzu strażacy kolejny dzień usuwają skutki wtorkowej ulewy. Jak poinformował PAP rzecznik sandomierskich strażaków Bogusław Karbowniczek, w terenie pracuje ok. 160 osób. „Przy użyciu 60 pomp wypompowują wodę z piwnic budynków. Nie ma już większych rozlewisk w okolicach domów, zastoiska z wodą pojawiają się jeszcze na polach” – mówił strażak.
Jak mówił Karbowniczek, akcję utrudnia padający od rana w sobotę deszcz. „Ziemia jest mocno nasiąknięta i ciężko znaleźć bezpieczne ujścia dla wypompowywanej wody” – tłumaczył.
W niedzielę do miasta mają przyjechać słuchacze Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. Przez najbliższe dni będą pomagać sandomierzanom w porządkowaniu domów i posesji.
Po ulewie, która przeszła nad Sandomierzem we wtorek wieczorem, podtopione zostało ok. 200 posesji i domów w prawobrzeżnej części miasta. Ponad 300 gospodarstw ucierpiało także w czterech okolicznych gminach. (PAP)
ban/ mki/