Kościół
świętych Stanisława, Doroty i Wacława przeszedł do historii polskiej
kinematografii jako miejsce, w którym nakręcono kilka scen z Popiołu
i diamentu . Za miejsce akcji filmu Andrzeja Wajdy posłużyły również
pomieszczenia pobliskiego hotelu Monopol , który przylega
do południowej elewacji zabytkowej świątyni.
Kościół
mieszczący się przy ulicy Świdnickiej jest jednym z najlepiej zachowanych
budynków średniowiecznych we Wrocławiu. Jego historia sięga roku 1351, kiedy to
czeski cesarz Karol IV podpisał akt fundacyjny. Patronami kościoła zostali św.
Wacław, św. Stanisław oraz św. Dorota, którzy mieli symbolizować pojednanie
trzech narodów – Czech, Polski i Niemiec.
Monumentalna
świątynia, którą wybudowano według gotyckich wzorców, jest jednym z najwyższych
obiektów we Wrocławiu. Wysokość samego dachu wynosi 24 metry, a strych kościoła
jest tak ogromny, że ponoć bez problemu mógłby pomieścić siedmiopiętrową
kamienicę. Misterna konstrukcja kościoła wyróżnia się niezwykłą trwałością,
przykładem tego jest choćby średniowieczna więźba dachowa, która pomimo upływu
kilku stuleci wciąż podtrzymuje nakrycie budynku nad prezbiterium i nawami.
Wewnątrz średniowiecznej świątyni dostrzec można cechy
typowe dla architektury gotyckiej. W wysokim, przestronnym wnętrzu
zaakcentowano linie wertykalne, które sprawiają, że monumentalny budynek zdaje
się być jeszcze bardziej strzelisty i wysoki. Przez wąskie, pionowe okna
wpadają promienie słoneczne, które odbijając się od białej przestrzeni ścian
rozświetlają wszystkie pomieszczenia. Wnętrze wrocławskiego kościoła stanowi
zaprzeczenie mitu o mroku panującym wewnątrz średniowiecznych świątyń.
Na tle jasnych ścian wyróżnia się ciemna, bogato zdobiona
bryła ołtarza głównego. Wewnątrz osiemnastowiecznego zabytku znajdują się dwa
obrazy: Męczeństwo św. Doroty oraz Wizja św.
Franciszka z Asyżu . Uzupełnieniem złotych ram okalających malowidła
są liczne rzeźby, unoszące się dostojnie na tle ciemnozielonych ścian ołtarza. Godne
uwagi są również stojące nieopodal stalle, których zapiecki przedstawiają sceny
z życia św. Franciszka z Asyżu. Powstanie dębowych ławek dla duchownych datuje
się na XVIII wiek. Do prezbiterium prowadzi droga wyznaczona przez dwa rzędy
barokowych ołtarzy, wśród których znajduje się ambona z Matką Boską w otoczeniu
świętych i Chrystusem Zmartwychwstałym.
Największym
skarbem świątyni o barokowym wystroju jest jednak bezcenny nagrobek Heinricha
Gottfrieda Spätgena. Autorem rokokowego arcydzieła jest Franz Joseph Mangoldt –
artysta znany z wykonania rzeźb zdobiących reprezentacyjną Aulę Leopoldyńską. Dwunastometrowy
nagrobek przykuwa wzrok nie tylko swoim majestatycznym pięknem lecz również bogatą
symboliką. Alegoria Sławy została tu zestawiona z Chronosem – personifikacją
Czasu oraz Aniołem Śmierci, który przypomina o nieuchronnym końcu ludzkiej
egzystencji.
Nina Kinitz 19 kwietnia 2010