Jak zapowiedziano na środowej konferencji prasowej w Warszawie, obraz zostanie w najbliższym czasie poddany konserwacji, a potem udostępniony publiczności w Muzeum Narodowym w Warszawie.
Zdaniem Agnieszki Morawińskiej, dyrektor warszawskiego Muzeum Narodowego, rola „Pomarańczarki” w polskim malarstwie może być porównywana do roli Cezanne’a w malarstwie europejskim.
Koszty związane z odzyskaniem obrazu oraz jego konserwacją pokrył PZU S.A. Nie ujawniono kwoty, jaką zapłacono za odzyskanie obrazu.
Negocjacje ze stroną niemiecką, mające doprowadzić do powrotu do Polski „Pomarańczarki” (znanej także jako „Żydówka z pomarańczami”) rozpoczęły się w grudniu ubiegłego roku. Ekspertyzy wskazują, że odnaleziony w Niemczech w listopadzie ubiegłego roku obraz Gierymskiego jest dziełem oryginalnym, które było – przed i w czasie wojny – własnością Muzeum Narodowego w Warszawie.
Obraz „Pomarańczarka” pędzla Aleksandra Gierymskiego został zrabowany z Muzeum Narodowego w Warszawie podczas II wojny światowej. Płótno miało być licytowane w listopadzie zeszłego roku na aukcji Kunst und Auktionshaus Eva Aldag w Niemczech. W katalogu aukcyjnym obraz opisano, jako „zapewne obraz Gierymskiego”. Według marszandów, obecna właścicielka obrazu odziedziczyła go po babce, która w 1948 r. wyszła za mąż za przemysłowca i kolekcjonera z Duesseldorfu, posiadającego już wówczas obraz.
Obraz został wycofany z aukcji po interwencji polskiego resortu kultury i Prokuratury Okręgowej w Warszawie. (PAP)
agz/ mce/ mlu/ ura/