25.08. Warszawa (PAP) – Po 37 latach od pierwszego wydania ukazało się wznowienie książki Leszka Moczulskiego pt. „Wojna polska 1939”. Pierwsze wydanie zostało wycofane z księgarń po interwencji ambasady radzieckiej, obecne – zostało przez autora uzupełnione i rozszerzone o informacje ujawnione po otwarciu części rosyjskich archiwów.
Pierwsze wydanie „Wojny polskiej 1939” ukazało się w 1972 r. Książka cieszyła się wielkim powodzeniem u czytelników, jednak po interwencji ambasady radzieckiej wycofano ją z księgarń. Wydawnictwo Bellona zaznacza, że obecną edycję można uznać za nową książkę. Otwarte zostały archiwa, opublikowano wiele istotnych dokumentów, na podstawie których autor mógł opisać interwencję Armii Czerwonej w Polsce i doprowadzić narrację do końca kampanii, czego w tamtym wydaniu nie było.
Moczulski podkreśla, że w historii II wojny światowej kampania wrześniowa jest często niesłusznie lekceważona, jako wydarzenie niemal marginalne. Spotyka się wręcz opracowania, w których historia II wojny światowej rozpoczyna się dopiero w chwili ataku Niemiec na Francję. Tymczasem, zdaniem historyka, strat w sprzęcie, jakie ponieśli Niemcy podczas kampanii wrześniowej, nie udało się im odrobić do końca wojny. Opór, jaki stawiła Wehrmachtowi armia polska, miał realne znaczenie dla dalszego przebiegu wojny światowej.
Leszek Moczulski szuka przyczyn klęski kampanii wrześniowej nie tylko w niekompetencji sanacyjnego rządu, który w myśl powszechnej po wojnie opinii niedostatecznie przygotował kraj do nadciągających zagrożeń. Najważniejsza przyczyna wedle autora „Wojny polskiej” sięga lat 1918-1920 i leży w upadku proponowanej przez Piłsudskiego koncepcji utworzenia państwa federacyjnego: Polski, Litwy i Ukrainy. Moczulski uważa, że do stworzenia możliwości odparcia ataku zabrakło Polsce „dwustu-trzystu kilometrów szerokości ze wschodu na zachód”.
Drugim powodem wrześniowej klęski był brak „koalicji wojennej”, jak to określa autor. Sojusze zawierane przez przyszłych aliantów w kwietniu 1939 roku miały na celu utrzymanie pokoju, a nie wygranie wojny. „Rzeczywiście, zablokowały one Niemcy, uniemożliwiając im samotne rozpoczęcie wojny, ale po pakcie Ribbentrop-Mołotow sytuacja zmieniła się diametralnie. Sojusz aliantów nie zdążył przekształcić się w koalicję wojenną, co pozwoliło Hitlerowi na rozprawienie się kolejno i pojedynczo – najpierw z Polską, potem z Francją.
Trzeci wymieniany przez Moczulskiego powód, to pogoda we wrześniu 1939 roku. Ówczesne możliwości lotnictwa i wojsk pancernych – sił, które rozstrzygnęły losy polskiego września – zapewniały ich skuteczność tylko przy słonecznej aurze i suchych drogach. Wrzesień 1939 roku był wyjątkowo piękny, co stworzyło Niemcom idealne warunki inwazji.
Moczulski pokazuje, że wrzesień 1939 r. był momentem, w którym doszło do niespotykanej wcześniej integracji społeczeństwa polskiego, był wręcz ostatecznym etapem porozbiorowego zjednoczenia narodu. Bez września 1939 r. nie byłoby polskiego ruchu oporu, kampania wrześniowa ustabilizowała też, zdaniem Moczulskiego, sytuację Polski, jako samodzielnego bytu na arenie polityki międzynarodowej. Po wrześniu 1939 r. likwidacja Rzeczpospolitej stała się dla świata niewyobrażalna i nawet ZSRR musiał to uznać podczas powojennych pertraktacji.
„Wojna Polska 1939” Leszka Moczulskiego ukazała się nakładem wydawnictwa Bellona. (PAP)