Jan Kitka – rzeźbiarz mieszkający w Niedzieliskach, na Zamojszczyźnie, z wykształcenia tokarz. Obecnie pracuje jako dyżurny ruchu na LHS. Rzeźbiarstwo to jego największe hobby i pasja. Swoje pierwsze figurki świętych wyrzeźbił, będąc jeszcze uczniem szkoły podstawowej. Profesjonalnie rzeźbą zajmuje się od piętnastu lat. Tematem przewodnim jego prac są motywy ludowe związane ze wsią, z pracą na roli, z obrzędami i świętami. Swoje prace tworzy w lipie, jak sam mówi „to jest najlepszy materiał do rzeźbienia – dobrze mi się w nim rzeźbi dłutem, nie łupie się, po prostu wyjątkowy materiał”. Oprócz rzeźby w drewnie Jan Kitka tworzy również w kamieniu. Prace Pana Jana Kitka można zobaczyć w jego własnym ogródku, na dożynkach gminnych i powiatowych, tylko na tego typu imprezach artysta wystawia swoje rzeźby. Pomimo to rzeźby Pana Jana zdobią ogrody mieszkańców w Europie, USA i Kanadzie. Jak sam mówi: „nie jestem profesjonalistą. Nikt dotychczas mnie nie odkrył, nie wypromował, ale to zupełnie mi nie przeszkadza w tworzeniu. Jestem artystą niezależnym, nie należę do Stowarzyszenia Twórców Ludowych. Jeśli ma się talent to temat zawsze się znajdzie.” Styl rzeźbiarza jest oryginalny, wszystkie rzeźby są wykonane według jego własnego pomysłu. Jak mówi sam artysta najważniejsze jest aby rzeźba miała duszę. Te rzeźby które według twórcy nie posiadają duszy, stoją miesiącami, nie dokończone u artysty w warsztacie.
Jan Kita obserwuje otaczający go świat, przyrodę, obserwacje te następnie wyraża w rzeźbach, czasem jest to jakieś zwierze, czasem jakaś postać związana ze wsią. Jednym z ulubionych tematów jakie rzeźbi Jan Kitka są Żydzi i Szlachta. Każdy nowy lokator domu powinien wnieść ze sobą rzeźbę Żyda, bo to podobno przynosi szczęście, bo jak mówi Pan Jan „nie będzie Żyda, będzie bida”
Lubuje się również w rzeczach dużych, plenerowych rzeźbach, tworzy rzeźby które mają nawet 3 m wysokości. Najważniejszymi narzędziami w pracowni Pana Jana są dłuta, siekiera i piła spalinowa. Posiada rzeźby wykonane tylko i wyłącznie za pomocą piły spalinowej. Obecnie największym marzeniem Jana Kitka jest, kupno starego domu, w którym mógłby zrobić skansen, zapraszać wycieczki, zorganizować kuchnię regionalną.
Anna Czopor 2009.07.01
