11.09. Warszawa (PAP) – Po Paryżu, Madrycie, Londynie i Moskwie maki zakwitły w Warszawie. Pod okiem króla Zygmunta na tysiącu metrów kwadratowych 150 tys. maków, skomponowanych w ogromny czerwony dywan, zdobić będzie przez najbliższy weekend warszawki Plac Zamkowy.
„Cieszymy się, że zostaliśmy zauważeni i wybrani przez firmę cieszącą się sympatią i dużym prestiżem. Mamy świadomość, że to jest w pewnej mierze impreza promocyjna firmy – niektórzy mają to nawet za złe, ale trzeba sobie powiedzieć, że jest ona w równym stopniu wydarzeniem promującym miasto w sposób oryginalny i przyjazny jego mieszkańcom” – powiedział PAP zastępca prezydenta miasta Warszawy Włodzimierz Paszyński.
Pola makowe to artystyczna instalacja Kenzo. Po raz pierwszy pole falowało w Paryżu już w 2001 roku. Kolejno instalacje pojawiały się w Singapurze, Hongkongu, Mediolanie, Wiedniu, Londynie, Buenos Aires, Meksyku, Moskwie, Lyonie.
Pole Makowe Kenzo nawiązuje do kultowego zapachu marki FlowerbyKenzo, jednak ma ono charakter bardziej artystyczny aniżeli promocyjny. Chętni, którzy przebędą podziwiać pole w tych dniach, które w dzień zachwyca dynamiką falującego, czerwonego dywanu, nocą zobaczą je pięknie oświetlone. Widzowie będą mieli okazję również usłyszeć dwa koncerty chopinowskie.
Piątkowe południe osobom obecnym na Placu Zamkowym upłynęło przy dźwiękach klasycznej kompozycji Fryderyka Chopina w wykonaniu Julii Singalewicz. Zaś w piątek wieczorem o godz. 20.00. Andrzej Jagodziński Trio zaprezentuje jazzową interpretację Sonaty b-moll.
„Pole makowe daje mieszkańcom możliwość doznań nie tylko natury estetycznej, ale również kulturalnej, gdyż instalacji towarzyszą koncerty” – podkreśla Włodzimierz Paszyński.
Koncerty towarzyszą projektowi Warszawa Miastem Chopina w ramach obchodów 200. rocznicy urodzin kompozytora w 2010 roku.
Marka Kenzo od 2000 roku zdobi czerwonymi makami najsławniejsze miejsca świata (np. plac Czerwony w Moskwie, plac przy Centrum Pompidou w Paryżu, place w Wiedniu, Mediolanie czy Monachium). Pola makowe „wyrastają” w centrum miast, aby wnieść w życie miejskie optymizm, uczynić betonowy świat piękniejszym i mają charakter artystycznych happeningów.(PAP)