Niektórzy muzycy ciągle czują niedosyt, przez co wciąż poszukują nowych rozwiązań. Do takich artystów należy niezmienny duet Piotr Banach i Piotr Gutkowski. Twórcy zespołu Indios Bravos postanowili powołać do życia projekt, który roztoczy przed nimi nieco szersze formy wyrazu. W listopadzie ukazała się pierwsza płyta grupy, promowana przez singiel „Nawet wbrew sobie“.
Projekt Ludzie Mili zadebiutował na scenie w 2010 roku podczas festiwalu Indios Bravos Music Meeting. W skład zespołu poza Banachem i Gutkiem wchodzą: Natalia Głębocka (wokal), Olek Różanek (wokal), Maciek Cybulski (klawisze, flet, wokal), Tomek Kubik (perkusja) i Andrzej Mierzwiński (bas). Zespół w swojej twórczości nawiązuje do czasów hipisowskich lecz tworzone dźwięki wzmacnia punkową energią. Znajdziemy tu również inspiracje bluesem, reggae i world music. –Czasami, na szczęście nie zawsze, ale wystarczająco często, by uznać to za problem, świat bywa bardzo, ale to bardzo niemiły. Nikt nie wie dlaczego tak jest, że nagle, choć jeszcze wczoraj wszystko szło jak należy, sprawy zaczynają się komplikować, przyjaciele przestają być przyjaciółmi, przedmioty zaczynają być złośliwe, a złość bezprzedmiotowa. Świat wkurza nas, a my wkurzamy świat. W takich chwilach chciałoby się, żeby tak, jak w bajkach pojawiła się dobra wróżka i pstryknięciem palców przywróciła wszystko do normy. Niestety, wróżki nie istnieją – czytamy w zapowiedzi płyty „Ludzie Mili odwkurzają świat“.
„Nawet wbrew sobie“, singiel promujący album, choć jest pierwszy na płycie to powstał jako ostatni. Utwór zrodził się w głowie Piotra Banacha gdy muzyk wracał z Mazur do domu w Szczecinie. Po drodze słuchał płyty Pidżamy Porno „Styropian“, a gdy wyłączył odtwarzacz w jego głowie stopniowo zaczęły pojawiać się słowa i melodia. Gdy dotarł do domu nie musiał się już zastanawiać jakich użyć akordów czy tonacji – usiadł, wziął gitarę i zaczął grać piosenkę, jakby znał ją od dawna. –Styl muzyczny („Ludzie Mili odwkurzają świat“) właściwie określamy Hippie Punkiem bo trochę to jest hippisowskie, a trochę surowe, punkowe i mimo, że to nie muzyka reggae to ci, którzy lubią wrażliwość Indios Bravos odnajdą ją również w zespole Ludzie Mili. Polecamy uwadze – podsumowuje Piotr Banach.
Michał Wróblewski