25.10. Gorzów Wielkopolski (PAP) – Gitarzysta Mike Stern i skrzypek Didier Lockwood zagrali w niedzielę w Gorzowie Wlkp. (Lubuskie) na jedynym koncercie w Polsce. Ich występ uświetnił uroczystości związane z 30-leciem gorzowskiego Jazz Clubu Pod Filarami.
Amerykanin Mike Stern (1953) to obecnie jeden z najwybitniejszych gitarzystów jazzowych i jazz-rockowych swojego pokolenia, a francuski skrzypek Didier Lockwood (1956) wpisał się już na stałe do historii jazzu.
Razem stworzyli w Gorzowie wielkie muzyczne show. „Byli niesamowici, genialni” – powtarzali miłośnicy jazzu, którzy przyszli na ich koncert do Teatru im. Juliusza Osterwy.
Tuż przed występem, brązowy medal Gloria Artis, odebrał z rąk wojewody lubuskiego Heleny Hatki, szef Jazz Clubu Pod Filarami – Bogusław Dziekański.
„Przez te 30 lat w wędrówce po świecie jazzu spotkałem wspaniałych ludzi, doznałem pięknych zaszczytów. I mimo, że nieraz musiałem toczyć spory o te Filary, to nie żałuję ani chwili” – podkreślił Dziekański.
Prezydent miasta Tadeusz Jędrzejczak składając mu gratulacje powiedział, nieco żartobliwie: „Będziemy Bogusia hołubić przez następne 30 lat, bo on nigdy nie pójdzie na emeryturę. On jeździ na rowerze i nigdy nie będzie stary”.
Koncert Sterna i Lockwooda odbył się w ramach cyklu Gorzów Jazz Celebrations, w którym dotychczas zagrali m.in., multiinstrumentalista Richard Bona, amerykański pianista i wokalista jazzowy Freddy Cole, gitarzysta John Scofield, saksofonista Ravi Coltrane, skrzypek Nigel Kennedy oraz żona Sterna -Leni – znakomita gitarzystka jazzowa.(PAP)
mrd/ kmad/