W Roku Miłosza

W Roku Miłosza

Rok 20011 ogłoszono Rokiem Miłosza.

Zastanawiam się, czy Go przedstawiać, a jeśli już … to jak?  Wszyscy przecież doskonale wiedzą ,  kim był Miłosz . Kim jest Miłosz…? Biografii w ścisłym tego słowa znaczeniu opisywała nie będę, bo ogólnie dostępna w  sieci. W końcu nie jest to wypracowanie szkolne na polecenie kapryśnej polonistki…  Polak z kresów.  Z krwi,  kości  i zachowania,  prawdziwy mężczyzna a przy tym poeta. Nie byle jaki poeta. Noblista. Niektórzy bardzo zazdrościli mu tego Nobla. Tak jednak już w życiu jest, że wszystkich jednocześnie się nie zadowoli i stąd rozchwiane opinie i osądy.  Nie dość, że urodził się jako wielki, bo gdyby tak nie było, to nie osiągnąłby sławy, to jeszcze po śmierci niektórzy nie chcieli tego uhonorować,  zarzucając mu antypolskość . Ile przy tym narobiono hałasu i zamieszania… Wielkość jednak obroniła się i spoczęła tam, gdzie jej miejsce, czyli nie na kurzej grzędzie, tylko na wysokościach ziemskich splendorów.

Pamięć o Czesławie kultywuje nie tylko Polska. W marcu ubiegłego roku parlament litewski zatwierdził obchody Roku Miłosza w 20011 r. Projekt i plan działań przygotowało ministerstwo Kultury, informowała o tym gazeta – „Kresy”.

Z apokryfu  (w Tygodniku Powszechnym ) – „W oczach rodziny”, dowiadujemy się  od żony pisarza, że Czesław Miłosz był ciepłym człowiekiem, z którym chętnie wypijało się filiżankę kawy, gawędząc o wszystkim. Andrzej Miłosz, młodszy brat poety, mówi, że łączyły go z bratem silne więzy rodzinne oraz wspólne wyznawanie wartości, wyniesionych z domu  rodziców i dziadków – tradycji związanych z Wielkim Księstwem Litewskim, gdzie ludzie różnych narodów i wyznań bezkonfliktowo żyli obok siebie . Jeden z przodków, Andrzej Miłosz,  szarżował na Szwedów pod Kircholmem. Na Litwie zachowały się groby przodków pisarza od XVI wieku. Dziadek Artur był adiutantem naczelnika powstańczego Kowieńszczyzny, uznającego prawo Litwy do niezależności, w 1863 roku. Dowódcę Zygmunta Sierakowskiego powieszono później w Wilnie, a Artura uratowali przed szubienicą sąsiedzi, zeznając, że cały czas był we dworze. Miłoszowie byli szanowani i lubiani. Ojca Czesława Miłosza ,  inżyniera od dróg i mostów,  w 1914 roku zmobilizowano do armii carskiej jako oficera saperów. W czasie rewolucji 1917 roku w Rżewie,  zbuntowani żołnierze mordowali oficerów, jednak ten los nie spotkał  Aleksandra, ojca Czesława ( który tam był, miał wówczas sześć lat), gdyż żołnierze powiedzieli, że ich ukochanemu dowódcy włos z głowy nie spadnie… Zygmunt Kunat, dziadek ze strony matki był najważniejszą osobą dla Czesława. W  pogrzebie dziadka Zygmunta brało udział pięć tysięcy ludzi.  To po nim poeta odziedziczył zamiłowanie do przyrody. Mając dziesięć lat, w mieszkaniu w Wilnie, opiekował się dużym puchaczem. Znał dokładnie łacińskie nazwy sów.  Przy stole dziadków Miłoszów spotykali się  – Litwini, Żydzi i Polacy. Dwór w Szetejniach utrzymywał polską szkołę, a matka Czesława i Andrzeja uczyła chłopskie dzieci. Z pewnością przeżycia z tego okresu wywarły wpływ na późniejszą twórczość pisarza.  Matka Miłoszów była bardzo pobożna. Po repatriacji do Polski  opiekowała się samotną  staruszką Niemką, od której zaraziła się tyfusem i zmarła.

Kiedy Czesław podczas obecności na cmentarzu w Wędziagole na Litwie, na grobach rodzinnych,  zobaczył rosnące kwiaty, był tym bardzo poruszony. Pamięć o jego przodkach przetrwała u sąsiadów.  

Ze strony :  „  Czesław Miłosz – h. Lubicz

·  Urodzony dnia 30 VI 1911 – w Szetejniach na Litwie
·  zmarł dnia 14 VIII 2004 – Kraków
·  Wiek: 93 lat

 

herb

Rodzice

herb
·  Aleksander Miłosz h. Lubicz
·  Urodzony w roku 1883
·  zmarł w roku 1959 , wiek: 76 lat.
 
·  Weronika Kunat h. Topór, (linia: Florian Syruć sw.10735)
·  Urodzona w roku 1887
·  zmarła
dnia 8 XII 1945 – w Drewnicy koło Gdańska , wiek: 58 lat.  …”   

(Podstawa źródłowa – Polski Słownik Biograficzny)

Z wypowiedzi syna – Antoniego Miłosza , tłumacza i informatyka –

Niedawno odważyłem się Go spytać, naiwnie i uparcie, żądając koniecznie odpowiedzi, na ile świat podczas wojny, czy przedwojenny, wyglądał jak obecny, w sensie ściśle wzrokowym, operatorskim. Widzimy teraz wszystko pod wpływem kamery, a czarno-biała klisza filmów dokumentalnych, nie mówiąc już o dagerotypach, nie udziela żadnej odpowiedzi. Czy światło tak samo się odbijało? czy kolory były tak samo nasycone? Odpowiedział, że nie, że istotnie wszystko wydawało się bardziej szare, chociażby poprzez mniej jaskrawą estetykę szyldów na ulicy i kostiumów. Ale nigdy nie wyleczyłem się całkowicie z dziecinnego przekonania, że nie ma dowodu na to, że każdy z nas widzi świat inaczej. Taka sama (choć zarazem inna) jest świadomość chwili u greckiego kupca, rycerza, kozaka, poety XX wieku.
Opowiada, że pamięta okres przed Rewolucją, że życie w Rosji wydawało się słodkie i niewinne, a za przejazd przez most płaciło się w budce „kopytkowe”, licząc kopyta zaprzężonych koni. Ten sam człowiek traktuje dziś faks jako konieczność i docenia, przy słabym wzroku, zmienność rozmiaru czcionek na przenośnym komputerze, który zastąpił żelazną, czarną, pachnącą smarem, składającą się z tysiąca sprężynek i przekładni, maszynę do pisania „Smith Corona”, specjalnie przerobioną na polskie litery, na której Mama przepisywała w kuchni wiersze i artykuły.”

Podczas drugiej wojny światowej poeta pracował jako woźny w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie. Po wojnie pracował  w dyplomacji na rzecz polskich  rządów komunistycznych w Stanach Zjednoczonych i w Paryżu. Starał się o azyl polityczny we Francji, prosząc redaktora „Kultury”, Jerzego Giedrojcia o pomoc.

W „Zniewolonym umyśle” pisarz przedstawił mechanizmy myślenia człowieka żyjącego w demokracjach ludowych. Książka ta skierowana była do Polaków żyjących na emigracji.

Po przeprowadzeniu się do Stanów Zjednoczonych pracował na uniwersytecie kalifornijskim w Berkeley oraz na Harvardzie.

W 1978 roku otrzymał  tzw. „Małego Nobla” Międzynarodową Nagrodę literacką Neustadt.

Gdy poeta otrzymał literacką nagrodę Nobla w 1980,  zaczął się stopniowo zmieniać stosunek władz polskich do poety. Gdy odwiedził kraj rok później, otrzymał  doktorat honoris causa Uniwersytetu Lubelskiego. W 1990 roku został członkiem Polskiej Akademii Umiejętności. Został też członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.

Jego wiersze to patos, sugestia i metafora o treściach filozoficznych i intelektualnych.  

W swej poezji przed druga wojną światową uderzał w ton wizyjny, stylizacją przypominający starotestamentowych proroków. Znany był jako poeta katastroficzny.  Po wojnie jego twórczość nabiera charakteru intelektualnego. Nawiązywał w niej do wiary, sumienia i europejskiej kultury. Po 1970 roku dominuje w niej tematyka religijna i kontemplacyjna.

Czesław Miłosz był jak litewski dąb – silny, mocny, solidny. W tym roku obchodzimy setną rocznicę Jego urodzin. Rocznica ta przypada w przeddzień objęcia przez Polskę prezydencji w Unii Europejskiej . Czesław Miłosz  , autor  – Rodzinnej Europy” pojawia się jako patron tego wiekopomnego wydarzenia. Głównym wydarzeniem Roku Miłosza będzie Festiwal Literacki w Krakowie w dniach od 9 – 15 maja. W drugiej edycji tej imprezy Pt. „Rodzinna Europa” weźmie udział 130 pisarzy, poetów, tłumaczy z różnych państw –  Polski. Litwy, Białorusi, Ukrainy, Rosji, Rumunii, Czech, Anglii. Irlandii, Niemiec, Francji, Szwecji, Włoch, z Turcji, a także z Indii, Chin, Libanu, Afryki Południowej i Karaibów.

Tym spotkaniom przyświecać będzie idea wywodząca się z twórczości Miłosza – poszukiwanie korzeni, tożsamości. Będzie to swoisty dialog kultur i tradycji.

W tym wywodzie nie może zabraknąć wiersza poety…

„Barwy ze słońca są. A ono nie ma
Żadnej osobnej barwy,
bo ma wszystkie.
I cała ziemia jest niby poemat,
A słońce nad nią przedstawia artystę.
Kto chce malować świat
w barwnej postaci,
Niechaj nie patrzy nigdy
prosto w słońce.
Bo pamięć rzeczy,
które widział, straci,
Łzy tylko w oczach zostaną piekące.

Niechaj przyklęknie,
twarz  ku trawie schyli
I patrzy w promień od ziemi odbity.
Tam znajdzie wszystko,
cośmy porzucili:
Gwiazdy i róże, i zmierzchy i świty.”
 
Pisał także dla dzieci , całkiem przystępnie i zwyczajnie :
 
„Piosenka o porcelanie”
 
Różowe moje spodeczki,
Kwieciste filiżanki,
Lezące na brzegu rzeczki,
Tam kędy przeszły tanki.
Wietrzyk nad wami polata,
Puchy z pierzyny roni,
Na czarny ślad opada
Złamanej cień jabłoni.
Ziemia, gdzie spojrzysz , zasłana
Bryzgami kruchej piany
Niczego mi, proszę pana,
Tak nie żal jak kruchej porcelany…
 
Miłosz to poeta naszych czasów. To także poeta wszechczasów. Ani marzyciel, ani fanatyk tylko człowiek głęboko osadzony w ziemi,  traktujący faks i komputer jako konieczność .
 
Krystyna Jadamska – Rozkrut   2011.05.16

Share

Written by:

3 883 Posts

View All Posts
Follow Me :