Urodził się w 1939 roku w Poznaniu, dziś mieszka i pracuje w Łodzi jako profesor łódzkiej filmówki, na której prowadzi pracownię działań multimedialnych. Zanim ukończył PWSTViT w Łodzi na Wydziale Operatorskim, najpierw studiował historię sztuki i muzealnictwo na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Jest współzałożycielem wielu grup artystycznych o charakterze eksperymentalnym, takich jak OKO (1960), STKF PĘTLA, ZERO-61 (1961), KRĄG (1965), a także Warsztat Formy Filmowej i Telewizyjnej Grupy Twórczej Stacja Ł (1992).
Jego twórczość pod względem formy jest niezwykle bogata i trudno zaklasyfikować Robakowskiego tylko do jednej techniki. Jego prace to przede wszystkim eksperymentalne filmy krótkometrażowe i tzw. video-arty; cykle fotograficzne; instalacje i obiekty, a także filmy dokumentalne o sztuce.
Uważa się, że twórczość Robakowskiego rozpoczęła się od eksperymentów fotograficznych, takich jak instalacja i obiekt. Jako jeden z pierwszych w Polsce, Robakowski podjął problematykę refotografii, w swojej pracy z 1982 roku "Video portraits". Wiele jego prac fotograficznych ma charakter efemeryczny, a także wiele z nich zostało stworzone bez użycia aparatu fotograficznego, jak np. praca "Termogramy" (1998-2000), które stały się zapisem obrazu techniką termowizji.
W 1969 roku pojawiły się tzw. przedmioty mentalne i instalacje interaktywne, a postawiony w wielu pracach problem podwójności zbliża artystę do pierwszych rozwiązań tautologicznych. . Robakowski wielokrotnie traktuje sztukę jako zapis i uwalnianie energii. Koncepcja energii w sztuce stanowi jeden z głównych motywów jego działań. Z początkiem lat 70. działalność w Warsztacie Formy Filmowej zaowocowała pracami związanymi z kinem analitycznym i strukturalnym (Test I/II 1971), aby następnie przejść w kierunku zainteresowania relacją pomiędzy autorem i medium (Ćwiczenie na dwie ręce 1976).
Swój pierwszy film eksperymentalny Józef Robakowski nakręcił w 1962 roku – był to zmontowany z fragmentów filmów dokumentalnych z czasów Holocaustu – film pod nazwą "6,000,000".
W 1973 roku powstał jeden z bardziej znanych video-performanców "Idę (I’m Going)", który można oglądać na oficjalnej stronie artysty. Wspomniany video-art jest zapisem filmowym wspinaczki artysty na wieżę triangulacyjną. Był to ważny film w dorobku twórczym Robakowskiego z uwagi na "oderwanie" kamery od oka, gdyż artysta niósł ją na statywie piersiowym, przez co stała się prawie częścią jego ciała. "Właśnie wtedy rozpocząłem cykl zapisów mechaniczno-biologicznych", powiedział sam Robakowski w rozmowie z Martą Skłodowską ("Gazeta Wyborcza, 26.2.2007). W ten sposób Józef Robakowski niejako "uwolnił" się z rygorów języka filmowego. Podobną strukturę ma "Mój film" z 1974 roku, będący cyniczną próbą "rozprawienia się" ze sposobami kreacji opowieści filmowej.
Dzięki filmom taki jak "Hommage a Breżniew" (1982-1988), "Z mojego okna" (1978-1999), "Sztuka to potęga" (1985) Robakowski jest uznawany za jednego z najważniejszych polskich przedstawicieli sztuki video.
Lecz Józef Robakowski nie tworzy jedynie video-artów. W swoim dorobku ma także filmy dokumentalne o sztuce, takie jak np. "Portret Tymona Niesiołowskiego", "Żywa Galeria", "Witkacy", "Konstrukcja w Procesie" czy cały cykl portretów telewizyjnych "Uderzenie Sztuki", gdzie prezentuje Wacława Szpakowskiego, Katarzynę Kobro i Władysława Strzemińskiego.
W 2001 roku zainicjował nagrodę im. Katarzyny Kobro – nagrody dla artystów od artystów. Celem nagrody jest "uhonorowanie postawy progresywnej i poszukującej, Artysty otwartego na wymianę myśli bezinteresownego inicjatora zdarzeń kulturowych".
Biennale WRO w 2007 roku towarzyszyła prezentacja pierwszej, obszernej monografii poświęconej pierwiastkom energetycznym i bio-mechanicznym w filmach i pracach Józefa Robakowskiego – "Józef Robakowski. Obrazy energetyczne. Zapisy bio-mechaniczne 1970-2005". Publikacji tej towarzyszy zestaw płyt DVD, które zawierają video-realizacje, filmy oraz dokumentacje projektów artystycznych. Publikację otwiera przedruk artykułu Patrycji Grzonki. Tekst ten zwraca szczególną uwagę na przekraczanie różnych gatunków i mediów przez artystę, przez co należy jego prace odczytywać zarówno w kontekście sztuk plastycznych, jak i sztuki filmowej.
W łódzkim Atlasie Sztuki w 2008 roku został zaprezentowany "Manifest energetyczny"Józefa Robakowskiego. Jacek Michalak napisał o tym spektaklu, że jest to projekt o "potędze żywiołu i witalności, która nie tylko drzemie w człowieku, ale i także w naturze, z wodospadem w roli głównej". Sam Robakowski, w rozmowie udzielonej Krzysztofowi Cichoniowi i Andrzejowi Walczakiem, że zamierzał w zamkniętej przestrzeni galerii stworzyć sytuację o sztucznym charakterze, lecz sytuacja miała być przychylna dla człowieka, który zechce w niej przybywać. Praca miała charakter kontemplacyjny, wyciszający.
Wystawę mogą podsumować słowa Adama Mazura: "spotkanie z żywiołem jest dziś możliwe jedynie w galerii, bo prawdziwa potęga – to sztuka".
Jego twórczość wciąż zdaje się oscylować między pytaniami o istotę bycia artystą oraz o to, czym jest dzieło sztuki. Charakterystyczną cechą dla twórczości Robakowskiej jest łączenie wielu mediów oraz wypowiadanie się jednocześnie za pomocy wielu różnych środków. Jego prace także cechuje konceptualizm, jak np. w pracy z 1975 roku "Relacje", czy "Fotografia astralna".
Lecz Józef Robakowski nie jest tylko artystą, ale także aktywnym działaczem. W 1978 roku, wraz ze swoją ówczesną żoną Małgorzatą Potocką, założył Galerię Wymiany w ich łódzkim mieszkaniu. Ideą Galerii jest "wymiana myśli artystycznej, powodowanie fermentu i wskrzeszanie twórczych inicjatyw". Z inicjatywy Galerii Wymiany doszło też do szeregu ważnych wydarzeń artystycznych – wystaw, spotkań artystów, wydawnictw, zwłaszcza w latach osiemdziesiątych. Działając w ramach Kultury Zrzuty Robakowski organizował m.in. przeglądy kina niezależnego Nieme Kino na łódzkim Strychu (1983-1985) oraz Międzynarodowy Festiwal Video-Art-Clip (1987-1989). W 1989 roku w Łodzi z inicjatywy artysty odbył się cykl codziennych wydarzeń i prezentacji Lochy Manhattanu, czyli sztuka nowych mediów.
"Trudno wyobrazić sobie program wystawienniczy Atlasa Sztuki, w którym staramy się pokazać wszystko to, co interesujące we współczesnej sztuce, bez Józefa Robakowskiego." napisali organizatorzy wystawy w Atlasie Sztuki w 2008 roku w katalogu. Jednak parafrazując to zdanie, można stwierdzić, że nie tylko trudno wyobrazić sobie kolekcję Atlasu Sztuki bez Józefa Robakowskiego, ale całą polską sztukę współczesną bez tego artysty.
www.robakowski.net