22.5.Paryż (PAP) – W piątek do rywalizacji o Złotą Palmę na festiwalu w Cannes dołączy czwarty i ostatni film francuski pokazywany w konkursie: „Soudain le vide” (w dosłownym tłumaczeniu „Nagle pustka”) Gaspara Noe.
Siedem lat po kontrowersyjnym obrazie „Nieodwracalne” urodzony w Buenos Aires reżyser powrócił do Cannes z historią o seksie, narkotykach, śmierci i zaświatach. Odpowiedzialny za oficjalną selekcję Thierry Fremaux określił go jako „kawałek kina niesamowicie rzadki i oryginalny”.
Film, który według krytyków może sprawić niespodziankę, opowiada o mocno zżytym ze sobą rodzeństwie, które po śmierci rodziców wyjeżdża do Tokio. Oscar (w tej roli Nathaniel Brown) utrzymuje się ze sprzedaży narkotyków. Jego siostra Linda (Paz De La Huerta) jest striptizerką. Pewnego wieczoru Oscar zostaje postrzelony podczas policyjnej interwencji w nocnym klubie. Umierającego prześladują chaotyczne i koszmarne wizje, które uniemożliwiają mu odejście w spokoju.
Gaspar Noe wyjaśnił, że nad pomysłem filmu pracował prawie 15 lat.
Bardziej konwencjonalny i politycznie poprawny, drugi film przedstawiany w piątek w konkursie w Cannes, to „The Time that Remains” (w dosłownym tłumaczeniu: „Czas, który pozostał”) Palestyńczyka Elii Suleimana. W historii inspirowanej przeżyciami swej rodziny reżyser opowiada losy izraelskich Arabów, którzy „od 60 lat są mniejszością w ich własnym kraju”. (PAP)