Dzieło Sofoklesa*, na podstawie którego powstało przedstawienie, opowiada o najważniejszych wartościach – miłości, wierności, rodzinie. Ukazuje nam, jak trudno podejmować wiele decyzji i jakie one mogą mieć skutki. Konflikt Kreon – Antygona. Lojalność wobec siostrzenicy czy narodu? Lojalność wobec poległego brata czy władcy?
Ogólne wrażenie artystyczne wywarło pozytywne wrażenie. Scenografia, uboga, choć w pełni wystarczająca, dobre oświetlenie, brak zbędnych rekwizytów i epokowe kostiumy nadały widowisku pożądany nastrój, pobudziły wyobraźnię. Dopełnieniem była fenomenalna muzyka Ewy Korneckiej, której czaru dodał ciepły głos Mai Ostaszewskiej.
Postać przewodnika chóru grana przez Lecha Wrońskiego wywołuje najwięcej emocji, jego głos komponuje się z muzyką, wywołując na ciele słuchacza dreszcze.
Odtwórcy ról Kreona i strażnika (Grzegorz Juras i Edward Wnuk) nadali bohaterom nieoczekiwanego dramatyzmu, który korzystnie wpłynął na przedstawienie. Niesamowita charyzma i nieprzeciętna gra aktorska Aktorów Scen Krakowskich usatysfakcjonowała wymagających miłośników teatru.
Szczególne brawa należą się Agacie Jakubik, która zagrała podwójną rolę – Antygony i żony Kreona. Nie było to proste, ze względu na kolidowanie ze sobą scen z dwiema postaciami.
Sztuka w pełni zaspokoiła moje oczekiwania, mimo pewnych niejasności. Tylko znając treść tragedii można odnaleźć się wśród wypowiadanych przez aktorów kwestii. Jednak obraz nie byłby pełen bez dźwięków dzwonu i doskonałej muzyki, dzięki której sala Bytomskiego Centrum Kultury zmieniła się w starożytne Teby.
*Sofokles (496 – 406 p. n. e.) – pisarz, polityk, obywatel Aten. Doprowadził do wielu zmian w teatrze. Jego inspiracją był człowiek i wszystko, co z nim związane. Do jego najwybitniejszych dzieł należą: „Antygona”, „Król Edyp”, „Elektra”.
Hanna Szczesiak 2008.05.25