Niezależnie od pogody oraz pory dnia i roku poznański Stary Rynek zawsze mieni się wieloma barwami. W dzień uwagę turystów przyciągają kolorowe freski, które zdobią kamienice oraz domki budnicze, nocą natomiast podziwiać można prawdziwy spektakl świateł i cieni, które przemykają po fasadach zabytkowych budynków i tańczą w wodzie tryskającej z przepięknych fontann. Ogromny, kwadratowy plac przyciąga swym magnetycznym urokiem wielbicieli sztuki, miłośników historii oraz wszystkich ludzi lubiących delektować się unikalną atmosferą tego niezwykłego miejsca.
Choć na Starym Rynku aż roi się od miejsc godnych odwiedzenia, to jednak nie zabytki wzbudzają największy entuzjazm turystów i sympatię poznaniaków. Główną atrakcją są bowiem koziołki, które codziennie o dwunastej w południe trykają się rogami na ratuszowej wieży. To właśnie one stały się chlubą i zarazem najbardziej popularnym symbolem Poznania.
Tajemniczą obecność koziołków na ratuszowej wieży wyjaśnia legenda, zgodnie z którą kuchcik ukradł dwa sympatyczne zwierzątka, aby zrobić z nich pieczeń. Przerażone koziołki zdołały jednak uciec i w popłochy wbiegły na dach, gdzie zaczęły trykać się na oczach zgromadzonych na rynku osób. Aby upamiętnić to niecodzienne wydarzenie burmistrz nakazał skonstruować tzw. urządzenie błazeńskie , dzięki któremu poznaniacy mogą codziennie podziwiać rogatych awanturników.
Choć oglądanie koziołków zza szyby pobliskiej kawiarni jest niezwykle przyjemnym zajęciem, to jednak nie powinno ono przesłonić innych atrakcji, które czekają na turystów zwiedzających stolicę Wielkopolski. Na Starym Rynku znajduje się wiele obiektów, którym warto poświęcić choć kilka chwil, by poznać ich historię i delektować się wyrafinowanym pięknem architektonicznych detali. Oto najbardziej interesujące atrakcje, które czekają na turystów zwiedzających poznańską starówkę:
Ratusz
Budynek ten od zawsze odgrywał niezwykle istotną rolę dla poznańskiej społeczności. Niegdyś odbywały się w nim posiedzenia rady miejskiej, podczas których zapadały decyzje dotyczące miasta, a także losów skazanych. Dzisiaj ratusz ma przede wszystkim wartość artystyczną oraz historyczną – należy on do najbardziej znanych zabytków architektury renesansowej w kraju. Wszystko wskazuje na to, że istniał on już w drugiej połowie XIII wieku, lecz najstarszym zachowanym elementem budowli są gotyckie piwnice z początku XIV wieku.
W 1536 roku w Poznaniu wybuchł pożar, który strawił znaczną część miasta i przyczynił się do uszkodzenia ratusza. Jego odbudową zajął się włoski architekt – Jan Baptysta Quadro, który rozbudował budynek w kierunku zachodnim, a także stworzył charakterystyczne, trzykondygnacyjne loggia oraz Wielką Sień. Gdy ratusz odzyskał już dawną świetność zainstalowano na nim urządzenie błazeńskie czyli trykające się koziołki, wykonane przez mistrza Bartłomieja Wolffa z Gubina.
Dawna siedziba rady miasta była jeszcze wielokrotnie niszczona – w wyniku huraganu uszkodzeniom uległa wieża, a reszta budynku podupadła w czasie kryzysu spowodowanego wojnami szwedzkimi. Odratowanie ratusza zawdzięczamy Komisji Dobrego Porządku, która w latach 1782-1784 zadbała m. in. o remont wieży (w wyniku działań budowniczych otrzymała ona klasycystyczny hełm). Od tego czasu wygląd budynku nie ulegał znaczącym zmianom. Ratusz był wprawdzie kilkakrotnie remontowany, naprawiano też zniszczenia spowodowane działaniami zbrojnymi, jednak naczelną zasadą renowatorów było zawsze doprowadzenie budowli do pierwotnego stanu.
Wzrok przechodniów przykuwają loggie oraz attyka, nasuwająca skojarzenia z murami obronnymi. Warto też zwrócić uwagę na płaskorzeźby uosabiające cnoty: Cierpliwość, Miłość, Roztropność, Sprawiedliwość, Wiarę, Nadzieję, Męstwo i Umiarkowanie oraz malowidła przedstawiające wizerunki dawnych władców.
Domki budnicze
Stanowią one jeden z najbardziej charakterystycznych elementów poznańskiego Starego Rynku. Szereg wąskich i kolorowych budynków z malowniczymi podcieniami pełni dzisiaj funkcję estetyczną, ale także handlową. W ten sposób kontynuowana jest dawna tradycja, zgodnie z którą domki budnicze były miejscem sprzedaży towarów (głównie ryb, pochodni, świec i soli). Początkowo ich wygląd znacząco różnił się od dzisiejszego, były to bowiem niezbyt ładne, drewniane budy, które jednak w końcu XV wieku przebudowano na wąskie kamieniczki, pełniące funkcję handlową i mieszkalną. W czasie II wojny światowej domki budnicze uległy zniszczeniom, udało się je jednak zrekonstruować tak, aby zachowały swój pierwotny charakter. Około roku 1960 nad podcieniami pojawiły się polichromie zaprojektowane i wykonane przez Zbigniewa Bednarowicza.
Pręgierz
Niepozorny pomnik, wokół którego poznaniacy gromadzą się wieczorami, był kiedyś słupem hańby , przy którym karano przestępców poprzez chłostę, publiczne napiętnowanie lub obcinanie członków. Statua przedstawia kata, który w jednej ręce trzyma miecz, w drugiej natomiast rózgę – przedmioty służące do wykonywania kary śmierci lub wymierzania kar cielesnych. Pręgierz, który możemy dzisiaj podziwiać na poznańskiej starówce nie jest jednak dawnym słupem hańby , a jedynie jego repliką. Oryginalny, pochodzący z XVI wieku pomnik został przeniesiony do jednego z poznańskich muzeów, by ustrzec go przed szkodliwym działaniem warunków atmosferycznych.
Studzienka Bamberki
Charakterystyczna sylwetka dziewczyny w bamberskim stroju zdobi Stary Rynek od 1915 roku. Autorem posągu jest Józef Wackerle, a swojej podobizny użyczyła Bamberce pracownica winiarni Goldenringa – Józefa Gadomska z Winiar. Studzienka pełniła niegdyś funkcję poidła dla koni oraz zbiornika na wodę dla miejscowej ludności. Oprócz basenu głównego wyposażona była także w dwa mniejsze poidła dla psów. Współcześnie studzienka z Bamberką pełni już tylko funkcję ozdobną oraz sentymentalną – w każdą pierwszą sobotę miesiąca spotykają się przy niej członkowie i sympatycy Towarzystwa Bambrów Poznańskich.
Bibliografia:
www.poznan.pl
Nina Kinitz 15 grudnia 2009