Jak podały francuskie media, według dostępnych statystyk, dotychczas tylko jedna wystawa we Francji przyciągnęła więcej widzów niż retrospektywa dzieł Moneta. Była to wystawa skarbów starożytnego Egiptu „Tutanchamon i jego czasy”, zorganizowana w 1967 roku w paryskim Petit Palais, którą obejrzało około 1,2 miliona osób. Ta ekspozycja trwała jednak ponad pół roku, podczas gdy płótna Moneta pokazywano przez cztery miesięcy.
Z powodu ogromnego zainteresowania przez trzy ostatnie dni wystawy, od piątku wieczorem do poniedziałku, Grand Palais był nieprzerwanie otwarty przez całą dobę. Jednak nawet w nocy – mimo dotkliwego chłodu – przed wejściem do galerii przy Polach Elizejskich stały długie kolejki wielbicieli malarstwa.
W poniedziałek wieczorem, w momencie zamykania wystawy, organizatorzy zarejestrowali blisko 912 tysięcy odwiedzających.
Na retrospektywę Moneta składało się blisko 200 płócien mistrza impresjonizmu, pochodzących z paryskiego muzeum d’Orsay oraz ze zbiorów około 80 galerii i kolekcjonerów prywatnych z całego świata.
W Grand Palais można było zobaczyć m.in. słynne arcydzieło „Śniadanie na trawie” czy impresjonistyczne pejzaże, jak cykle „Stogi” czy „Nenufary”.
Retrospektywa Moneta prześcignęła pod względem frekwencji inną głośną paryską wystawę „Picasso i jego mistrzowie”, która dwa lata temu zgromadziła ponad 780 tysięcy zwiedzających.
Z Paryża Szymon Łucyk (PAP)
szl/ fit/