21.09. Los Angeles (PAP) – Australijska aktorka Toni Collette została w niedzielę uhonorowana nagrodą Emmy Amerykańskiej Akademii Sztuki Telewizyjnej za pierwszoplanową rolę w komediowym serialu telewizyjnym sieci Showtime „United States of Tara”. Collette gra tam kobietę o wielu obliczach cierpiącą na kryzys tożsamości.
Podczas gali, która odbyła się w Nokia Theatre w Los Angeles, nagrodę Emmy dla najlepszego aktora zdobył Alec Baldwin za rolę zarozumiałego szefa w serialu telewizji NBC, będącym w istocie satyrą na świat telewizji zatytułowanym „Rockefeller Plaza 30” (30 Rock).
W kategorii utworów dramatycznych zwyciężył (już po raz drugi) Bryan Cranston, tym razem za rolę w serialu „Breaking Bad) emitowanym w sieci AMC. Gra on tam śmiertelnie chorego na raka płuc nauczyciela w szkole średniej, który mimo choroby wciąż jest aktywny.
Najlepszą aktorką w tej kategorii została, po raz drugi z rzędu, Glenn Close za serial „Układy” (Damages) telewizji FX.
Nagrodę Emmy, będącą odpowiednikiem filmowego Oskara w dziedzinie produkcji telewizyjnych, dla najlepszego aktora drugoplanowego zdobył Jon Cryer za rolę w serialu telewizji CBS „Dwóch i pół” (Two and a Half Men).
Za najlepszą aktorkę drugoplanową jury uznało Kristin Chenoweth, która zagrała w serialu „Gdzie pachną stokrotki”(Pushing Daisies) telewizji ABC.
W kategorii najlepszego reżysera zwyciężył Jeff Blitz, który wyreżyserował komediowy serial „The Office: Stress Relief” dla telewizji NBC.
Matt Hubbard zdobył nagrodę Emmy za scenariusz serialu „Rockefeller Plaza 30: Powrót”(30 Rock:Reunion) sieci NBC.
W kategorii utworów dramatycznych za najlepszy uznany został serial telewizji AMC „Mad Men” o bezlitośnie ze sobą konkurujących pracownikach agencji reklamowej.
Zgodnie z oczekiwaniami, za najlepszy serial komediowy uznano serial NBC „Rockefeller Plaza 30” (30 Rock).
Prowadzący galę Patric Harris, gwiazda telewizji CBS, rozpoczął od wykonania piosenki zatytułowanej „Odłóż pilota”, która miała…zniechęcić widzów do zmiany kanału lub przejścia na relację w internecie.
Uroczystość rozdania nagród Emmy przyciąga coraz mniejszą liczbę widzów. W ub. r. oglądało ją najmniej w historii tego widowiska – zaledwie 12,2 mln osób. (PAP)