Józef Lisowski jest/był moim Dziadkiem. Zginął w Warszawie podczas II wojny światowej. Przed jej wybuchem był nauczycielem i podróżnikiem. Jako harcerz zwiedzał różne rejony naszego pieknego kraju. A z każdej wyprawy przywoził piękne pocztówki dokumentując swoje wycieczki.
W tym dziale znajdziecie setki pocztówek, które przeniosą Was w czasy, których już nie ma. Młodzieńcza pasja wędrowca zaowocowała serią obrazków, które przetrwały niemal 100 lat. Niekiedy są one jedynie zapisem architektury, ale na wielu z nich zapamiętane zostały sceny z życia mieszkańców. Widokówki polskie są co prawda dwubarwne, mimo to oddają ducha tamtych czasów i nastrajają sentymentalnie.
Wiele obrazów dotyczy miast z polskich kresów. Są one szczególnie wartościowe, gdyż znajduja się one poza naszymi obecnymi granicami. Wilno, które jest stolicą Litwy jest miastem zadbanym i współcześnie dumnie prezentuje swoje zabytki, chociaż nieco wstydzi się polskich korzeni. Dla odmiany Lwów, który jest w granicach Ukrainy jest zaniedbany i wymaga pilnych działań konserwatorskich. Niektóre pocztówki opisują światk, którego już nie ma. Tak jest z obrazami z Huculszczyzny.
Zapraszamy do poświęcenia czasu na wycieczkę szlakiem polskich miejsc. Wiem, że taki pomysł w dzisiejszym pędzie jest pobożnym życzeniem, ale warto spróbować.
[[zdjecie 400 lewo {Autograf Józefa Lisowskiego na odwrocie pocztówki – rok 1925}]]