20.12. Los Angeles (PAP) – Znany kiedyś przede wszystkim z „Titanica” reżyser kanadyjski reżyser James Cameron przejdzie niedługo do historii jako twórca najbardziej rewolucyjnego filmu – bo tak mówi się o jego „Avatarze”. Po drodze od romantycznego dramatu na transatlantyku po animację rozgrywającą się w układzie Alfa Centauri Cameron zyskał uznanie widzów i… swoją gwiazdę w Hollywoodzkiej Alei Sław.
Uśmiechniętemu reżyserowi wyróżnienie wręczył były gwiazdor filmowy, a obecnie gubernator stanu Kalifornia – Arnold Schwarzenegger – grał u Cameron’a w „Terminatorze” – i aktorka Sigourney Weaver, którą zobaczymy w „Avatarze”.
Twórcy bardzo spodobało się miejsce, które przypadło mu na Hollywood Boulevard.”Jest fajne, zaraz na przeciwko prestiżowego Egyptian Theatre i obok Sylvestra Stallone” – oznajmił Cameron.
W ceremonii brała udział grupa osób zaangażowanych w powstawanie „Avatara” – obecnie trzeciej, najdroższej produkcji w historii kina.
W Alei Sław uhonorowano już ponad 2 380 gwiazd kina, telewizji i muzyki.(PAP Life)
jmy/ zig/