Wystawienie cennych dzieł sztuki ze zbiorów Korony Hiszpańskiej w Polsce, wzbudziło zainteresowanie hiszpańskiej prasy i wystawą, i Polską. Dziennik „El Pais” pisze, że to właśnie w Krakowie mieszkał przez 40 lat papież Jan Paweł II i opisuje miasto- gospodarza wystawy. Zwraca uwagę, że Kraków jest trzecim pod względem liczby mieszkańców miastem Polski, ale zajmuje pierwszą pozycję, jeśli chodzi o dziedzictwo kulturowe.
„W żadnym innym polskim mieście nie ma tylu tak świetnie zachowanych gotyckich i barokowych kościołów i tylu ważnych muzeów” – pisze autor artykułu w „El Pais”. Wspomina on też o żydowskiej dzielnicy Kazimierz i wojennej przeszłości – obozach w Płaszowie i Oświęcimiu.
„El Pais” zwraca również uwagę na klimat Krakowa, „miasta muzyki, którą słychać na każdym rogu, i sztuki, o czym świadczą muzealne zbiory”.
Cytowany w tym artykule Nicolas Martinez Fresco, przewodniczący hiszpańskiego Patrimonio Nacional, instytucji zarządzającej kolekcjami królewskiego dworu hiszpańskiego uważa, że: „Polskę i Hiszpanię łączy więcej niż można by się spodziewać. Religia, wojny i mecenat artystyczny królów, to punkty wspólne w naszej analogicznej historii”.
„Wystawa, z którą przyjechaliśmy do Polski, to przewodnik po historii sztuki w Hiszpanii. Pokazuje, jak na przestrzeni wieków, zmieniały się gusta i kolekcje monarchów hiszpańskich oraz ilustruje ich zamiłowanie do sztuki krajowej i zagranicznej. W prezentowanych dziełach można dostrzec punkty wspólne naszej historii” – dodaje Martinez Fresco. Według niego, w obu krajach przez wieki broniono katolicyzmu, w Polsce przed Turkami Osmańskimi, a w Hiszpanii przed Arabami. To zwiększyło popularność sztuki sakralnej i obecność elementów wotywnych w architekturze, rzeźbie, malarstwie i złotnictwie.
Arcydzieła prezentowane na wystawie w Muzeum Narodowym wybrano tak, aby jak najlepiej reprezentowały prądy artystyczne obecne w hiszpańskich kolekcjach z okresu od XV do XIX wieku. Jedne z najważniejszych, według Martineza Fresco, to portrety dzieci króla Zygmunta III, księcia Władysława i księżniczki Anny Marii, portret królowej Hiszpanii Marii Józefy Wettyn, córki księcia saksońskiego Maksymiliana Wetttyna, relikwiarz Wacława III, władcy Polski w XIV wieku oraz portret księżniczki Anny Marii Wazówny pędzla Marcina Kobera, wykorzystany do plakatu i na okładce katalogu wystawy.
Inna hiszpańska gazeta „ABC”, w swoim artykule na temat krakowskiej wystawy proponuje „spacer” przez sale ekspozycji. Specjalna wysłanniczka do Krakowa, Natividad Pulido, opisuje pomieszczenie gdzie, w mroku sali, można podziwiać podświetlone obrazy Tycjana, Tintoretta czy El Greca. W kolejnej sali wiszą trzy arrasy autorstwa Goi, a część z prezentowanych dzieł sztuki należało do królowej Hiszpanii, Izabeli Katolickiej. Wystawa kończy się dziełami XIX-wiecznych artystów, Rusinola, Queroli i Sorolli.
Wszystkie obrazy, rzeźby, dzieła rzemiosła artystycznego, srebra, zbroje i meble pochodzą z pałaców i zakonów, którymi opiekuje się Patrimonio Nacional. Zazwyczaj nie są one wystawiane publicznie, a 20 proc. z nich, nigdy nie było wystawianych poza Hiszpanią – mówi jeden z kuratorów wystawy Alavro Soler.
Wystawa hiszpańskiej kolekcji, która potrwa do 9 października, jest odpowiedzią na trwającą od początku czerwca w Madrycie ekspozycję „Polska. Skarby i kolekcje artystyczne, czyli Złote Czasy Rzeczypospolitej”.
Dziennik „ABC” przytacza rozmowę z księciem Adamem Czartoryskim, dziedzicem zbiorów rodziny Czartoryskich i założycielem fundacji Książąt Czartoryskich, w której wyraził on ogromne zadowolenie z tego jak zorganizowano wystawę w madryckim Pałacu Królewskim. W 11 salach Pałacu prezentowanych jest 200 dzieł sztuki odzwierciedlających dzieje Polski od końca średniowiecza do rozbiorów. Najważniejszym eksponatem na madryckiej wystawie jest dzieło Leonarda da Vinci „Dama z gronostajem”, najcenniejszy obiekt w Muzeum Czartoryskich w Krakowie. (PAP)
leo/ abe/