Gwiezdny książę Andrzej Łuczeńczyk

Gwiezdny książę Andrzej Łuczeńczyk

Andrzej Łuczeńczyk jest jednym z pisarzy niedocenianych i pomijanych przez czytelników. Szkoda, ponieważ jego twórczość dotyka bardzo istotnych zagadnień, a jej kształt można porównywać z korzyścią dla niego, do osiągnięć czołowych przedstawicieli prozy nie tylko polskiej (nasuwają się odniesienia do opowiadań np. Antoniego Czechowa czy Kazimierza Brandysa).
Biografia
Pisarz urodził się 10 stycznia 1946r., (właściwie 10 grudnia 1945) we wsi Ludwin, koło Łęcznej (pod Lublinem). Od 1960 do 1962 r. uczęszczał do LO im. S. Staszica w Lublinie. W maju 1979 został mężem Katarzyny Szczepańskiej, wkrótce też ojcem trójki dzieci: Pauliny, Weroniki i Alberta. Pracował przez pięć lat w betoniarni. Następnie powrócił do rodzinnego gospodarstwa. W okresach grzewczych wykonywał obowiązki palacza w miejscowym Gminnym Ośrodku Zdrowia. Mimo braku mecenatu nigdy nie przestał pisać, co w końcu zostało mu wynagrodzone. W 1985r. został członkiem Związku Literatów Polskich. W 1986 r. otrzymał nagrody: im. E. Stachury, im. S. Piętaka, im. B. Prusa i Premię Wieczystej Fundacji im. Zofii i Jana Karola Wendów, w kolejnym roku – nagrodę Funduszu Literatury i nagrodę społeczno-kulturalną Wojewody Lubelskiego. Zmarł 12 sierpnia 1991r. w Ludwinie.
Twórczość
Debiutował w 1969r. w miesięczniku „Radar” jako poeta (zaprezentował trzy wiersze), a jeszcze w tym samym roku w czasopiśmie „Kamena” jako prozaik. Debiutanckie opowiadanie „Więzienie” ukazało właściwą jego drogę twórczą. Za życia autora zostały wydane 32 publikacje – 4 książki, 25 tekstów w prasie i 3 w wydawnictwach zbiorowych.
Bibliografia Andrzeja Łuczeńczyka w wyborze to: opowiadania: „Dereś” (1970), „Pociągi powrotne” (1970), „Łyżka”(1970), „Piłkarze”(1970), „Przez puste ulice” (1976), „Słońce” (1976), „Jasne pokoje” (1977), „Wilk” (1983) – tłumaczony na język niemiecki i słowacki, „Gra w szachy” (1983), mikropowieść „Gwiezdny książę” (1984), opowiadania „Kiedy otwierają się drzwi” (1985), „Dzieci areny” (1988), mikropowieść „Wyzwanie” (1990).
Oswajanie śmierci
Słowo ma moc oswajania śmierci, jeśli dobrze, z pietyzmem użyte. Proza Łuczeńczyka lawiruje pomiędzy fundamentalnymi zagadnieniami śmierci, zła, konfliktu jednostka-zbiorowość. Te tragiczne aspekty życia są w jego twórczości mitologizowane. Składa się na zabieg mitologizacji brak komentarza odautorskiego, klimat zagadkowości, niejasnego pochodzenia uczestników akcji i przeżywanych przez nich zdarzeń, momentami także atmosfera grozy i przywoływania nadprzyrodzonych mocy. Bohaterowie to postacie nie mające imion, zawieszone w przestrzeni konkretnej, ale nienazwanej, nie umiejscowionej na mapie. Opowiadanie „Jasne pokoje” na ten przykład przedstawia symboliczną zabawę dwóch chłopców i dziewczynki. Postacie nie są nazwane, są im przydzielone funkcje, np. przywódcy i określone są poprzez spojrzenie jednego z bohaterów („śmieszna dziewczynka”). Ich zachowania są nader symboliczne. „Drugi chłopiec” buntuje się przeciwko Przywódcy. Przygotowuje ciężki kamień, którym chce zabić kolegę. W myślach oswaja śmierć. „Odchylił się, podniósł głowę i patrzył przez chwilę w niebo. Znów skierował swe myśli do chłopca przywódcy. Nie wiesz, jak to będzie? Dwa uderzenia w tył głowy. Bardzo silne. Jedno – odczekanie – i drugie. Te kilka dni, póki jeszcze gdzieś tam będziesz, będą niewiadomo jakie. Ale potem…Wieczory, jasny pokój i myślenie, myślenie o cichej ciemności tutaj i o śmiesznej dziewczynce, która też będzie sama w jakimś pokoju.”

W „Wyzwaniu” autor napisał: „nie wiem, kiedy sobie na to odpowiemy, ale kiedyś odpowiemy. Dotrzemy aż do dnia stworzenia i pójdziemy po ten jakiś dzień ostatni!…” W szukaniu odpowiedzi na odwieczne pytania może nam pomóc słowo – także to zostawione przez Andrzeja Łuczeńczyka.

Źródło: Jan Smolarz,Andrzej Łuczeńczyk, [w:] akcent 1-2 (51-52) 1993, s. 77-88.

Katarzyna Ośka 2009.09.20

Share

Written by:

3 883 Posts

View All Posts
Follow Me :