Zygmunt
Vogel urodził się w 1764 roku. Gdy zmarł jego ojciec z pomocą młodemu
rysownikowi pospieszyła rodzina Czartoryskich. Dzięki wsparciu finansowemu z
ich strony artysta zdobył wykształcenie w zakresie architektury cywilnej i
wojskowej oraz geometrii i perspektywy.
W 1780 roku
Zygmunt Vogel zyskał możliwość rozwijania swojego malarskiego talentu – protekcja
Stanisława Kostki Potockiego zapewniła mu bowiem miejsce w malarni królewskiej.
Tam poznał weduty Canaletta, których kopiowanie stało się dla niego niebawem
źródłem zarobku. W połowie lat 80. XVIII wieku tworzył już własne akwarele,
które przedstawiały warszawskie zabytki, ulice oraz budynki użyteczności
publicznej.
W 1787 roku Stanisław August Poniatowski
zainteresował się twórczością młodego Zygmunta Vogla. Król dostrzegł w nim
potencjał i postanowił sprawdzić w praktyce umiejętności swojego protegowanego.
Wysłał go więc w trwającą kilka miesięcy podróż, podczas której artysta miał
uwieczniać zabytkowe zamki i ruiny oraz zbierać informacje na ich temat. Gdy
Vogel powrócił do Warszawy Stanisław August Poniatowski był tak zadowolony z
jego pracy, że awansował go na stanowisko rysownika gabinetowego.
W 1788 roku artysta wyjechał do Gdańska, gdzie gościł do 1790 roku..
Na polecenie króla stworzył on wtedy rysunki i akwarele przedstawiające
miejskie mury obronne, mosty zwodzone, a także renesansowe i gotyckie bramy
oraz wieże.
Wieść o niezwykłym talencie Zygmunta Vogla
szybko się rozprzestrzeniła i po niedługim czasie artysta zaczął otrzymywać
zamówienia na malowanie magnackich pałaców, rezydencji, ogrodów i parków. Przykładem
tego typu prac są obrazki z Nieborowa, na których uwiecznione zostały fragmenty
romantycznego parku Arkadia; Vogel wykonał także cykl akwarel i rysunków o
tematyce wiejskiej dla swojego protektora – Stanisława Kostki Potockiego.
W międzyczasie młody twórca pracował wciąż na rzecz
Stanisława Augusta Poniatowskiego. W latach 90. XVIII wieku stworzył dla króla
serię obrazów ukazujących malownicze zakątki Łazienek, w skład której wchodziły
takie akwarele, jak: Łazienki. Most z pomnikiem Jana III od strony
północnej i nastrojowy obraz zatytułowany Łazienki przy
księżycu . Z tego okresu pochodzą także inne weduty, które
przedstawiają warszawskie ulice oraz place.
Po śmierci
Stanisława Augusta Poniatowskiego Zygmunt Vogel niespodziewanie stracił
profity, jakie czerpał z mecenatu króla i został zmuszony do znalezienia nowego
źródła utrzymania. Jego starania przyniosły oczekiwany efekt i artysta objął
Katedrę Perspektywy w Oddziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Warszawskiego.
Niewykluczone, że nowe obowiązki pedagoga przyczyniły się do zmniejszenia
liczby tworzonych przez niego prac. Niewiele dzieł z tego okresu przetrwało do
naszych czasów, wiadomo jednak, że artysta malował i rysował na zlecenie
Ignacego Krasickiego, a także księcia Józefa Poniatowskiego, Stanisława Kostki
Potockiego i księcia biskupa warmińskiego.
Pod koniec
życia Zygmunt Vogel tworzył widoki Warszawy oraz dokumentował ważniejsze wydarzenia
historyczne, których był naocznym świadkiem. Uwieczniał on nie tylko fasady
kościołów, klasztorów i innych zabytków, ale również nakreślał obrazy miasta opanowanego
przez stacjonujące w nim wojska pruskie i napoleońskie.
Zamiarem
Zygmunta Vogla było uwiecznienie malowniczych fragmentów polskiego krajobrazu
dla przyszłych pokoleń, o czym świadczy próba wydania serii graficznych wedut.
Dzieło to, opatrzone tytułem: Zbiór widoków sławnieyszych pamiątek
narodowych, jako to Zwalisk, Zamków, Świątyń, Nadgrobków, starożytnych Budowli
i mieysc pamiętnych w Polsce , miało być podzielone na części
wydawane regularnie w ciągu trzech lat. Pierwszy numer, będący zarazem pierwszą
tego typu publikacją w naszym kraju, ukazał się w 1806 roku, a kolejne nie
doczekały się wydania.
Artysta zmarł w Warszawie w 1826 roku.
Zygmunt Vogel był niezwykle płodnym artystą,
najprawdopodobniej stworzył kilka tysięcy prac. Wiele z nich nie przetrwało
jednak do naszych czasów, lecz te, które pozostały mają ogromną wartość
artystyczną i historyczną. Precyzyjnie wykonane akwarele i rysunki niejednokrotnie
przedstawiają zabytki oraz pełne uroku miejsca, które cieszyły oczy
osiemnastowiecznych magnatów, a także zwykłych mieszkańców miast, lecz nie są
już dla nas dostępne z powodu niszczącego upływu czasu.
Bibliografia:
http://www.sztuka.net/palio/html.run?_Instance=www.sztuka.net.pl&_PageID=445&newsId=664&callingPageId=486&_CheckSum=395042732
Nina Kinitz 29 stycznia 2010