30.4.Kraków (PAP) – Wystawę ponad stu portretów i autoportretów fotograficznych Stanisława Ignacego Witkiewicza można oglądać od czwartku na wystawie
„Witkacy. Psychoholizm” w krakowskim Bunkrze Sztuki. Ekspozycję przygotowano z okazji 70-lecia śmierci S.I. Witkiewicza.
Prezentowane fotografie pochodzą ze zbiorów witkacologów: Ewy Franczak i Stefana Okołowicza. Autorem zdjęć jest w przeważającej mierze sam Stanisław I. Witkiewicz, ale są też fotografie wykonane przez osoby z jego otoczenia. Na wystawie zgromadzono autoportrety Witkacego, portrety artysty wykonane przez osoby z kręgu jego znajomych i przyjaciół oraz portrety bliskich i przyjaciół wykonane przez Witkiewicza.
Fotogramy pochodzą z lat 1910-1938. Najwcześniejsze pokazują młodego 25-letniego Witkiewicza, ostatnie zostały zrobione na rok przed jego samobójczą śmiercią.
Wystawę otwierają wczesne autoportrety i wykonane przez niego portrety bliskich z lat 1910-13; m.in. rodziców i narzeczonych. Ale nie są to zwyczajne fotografie rodzinne, sięgają znacznie głębiej – są jakby portretami psychologicznymi bliskich.
„Witkacy uważnie analizował wszelkie przejawy ekspresji ludzkiej, rejestrując je za pomocą aparatu fotograficznego. Sam siebie nazywał +psychologicznym portrecistą+. (…) Zdjęcia artysty nie mają charakteru dokumentalnego, ale są częścią jego kreacji twórczej i refleksji o relacjach międzyludzkich” – podkreślają kuratorzy Maria Anna Potocka i Stefan Okołowicz.
Pokazano też charakterystyczne, ciasno kadrowane portrety Bronisława Malinowskiego (1911), Artura Rubinsteina (1913), Tadeusza Nalepińskiego (1912) oraz żony Witkacego – Jadwigi z Unrugów Witkiewiczowej (1923). Można również zobaczyć zdjęcie Witkacego i Tymona Niesiołowskiego, wykonane ok. 1910 r. w pracowni Teodora Axentowicza. Dzięki nim przekonujemy się jak znamienity był krąg ludzi, z którymi stykał się młody Witkiewicz.
Podobne znaczenie mają wykonane na początku lat 30. fotograficzne scenki z udziałem Witkacego, Romana Jasińskiego, Jana Kochanowskiego i Brunona Schulza.
Na wystawie nie mogło zabraknąć serii słynnych
„Scen imaginowanych” z listopada 1931 r., „Scen improwizowanych z 1932 r. oraz „Min” z 1934 r. Jest także seria zdjęć inscenizowanych latem 1931 r. z Janiną Bykowiakówną na werandzie zakopiańskiej Willi „Olma”.
Pokazano też znane i bardzo lubiane przez miłośników spuścizny Witkacego, pełne humoru zdjęcie
„Wąsacze” – przedstawiające artystę w damsko-męskim gronie przyjaciół – wszyscy sfotografowani z sumiastymi wąsami z pakuł. Na wystawie jest też sztandarowy portret Witkacego „Przerażenie wariata” z 1931 r.
Setka dużych fotogramów została uzupełniona trzema rzutnikami, wyświetlającymi na ścianach wielkoformatowe slajdy ze zdjęć Witkacego. Bardzo ciekawie wypadł eksperyment odtwarzania w szybkim tempie, klatka po klatce, serii portretów i min artysty, które układają się w ekspresyjny film.
Prawie wszystkie prezentowane fotografie znane są już miłośnikom twórczości Witkacego m.in. z albumu fotografii S.I. Witkiewicza „Przeciw nicości”, wydanego
w 1986 r. w opracowaniu Franczak i Okołowicza. Ale w krakowskim Bunkrze Sztuki można je oglądać w dużych formatach – ok. 70 na 100 cm.
Jest też kilka mniej znanych fotografii – m.in.
„Witkacy parodiujący malarza pejzażowego” z pierwszej połowy lat 30. czy pochodzące z tego samego okresu zdjęcie Witkiewicza z dwoma kobietami, którzy robiąc miny zanurzają się po szyję w Popradzie.
S. I. Witkiewicz – Witkacy (1885-1939) syn Stanisława Witkiewicza, dramatopisarz, powieściopisarz,
malarz, portrecista, teoretyk sztuki i filozof. Popełnił samobójstwo 18 września 1939 r. na wieść o wkroczeniu Armii Czerwonej do Polski.
Wystawa potrwa do 14 czerwca. Wernisaż zaplanowano na 8 maja, gdyż ekspozycja odbywa się w ramach organizowanego wówczas w Krakowie „Miesiąca Fotografii”. (PAP)