13.5.Warszawa (PAP) – Artyści z 10 krajów, m.in. z Turcji, Finlandii, Izraela i Rumunii, wywalczyli sobie we wtorek w Moskwie podczas pierwszego koncertu półfinałowego udział w tegorocznym finale 54. Konkursu Piosenki Eurowizji.
Do finału zakwalifikowali się: Hadise z Turcji, Malena Ernman ze Szwecji, Noa i Mira Awad z Izraela, Flor-de-lis z Portugalii, Chiara z Malty, Waldo’s People z Finlandii, Regina z Bośni i Hercegowiny, Elena z Rumunii, Inga i Anush z Armenii i Yohanna z Islandii.
Podczas wtorkowego koncertu widzowie usłyszeli także piosenki wokalistów z Belgii, Andory, Czech, Czarnogóry, Bułgarii, Szwajcarii, Macedonii i Białorusi.
Drugi koncert półfinałowy odbędzie się w czwartek. Wystąpi w nim 19 uczestników, w tym polska reprezentantka Lidia Kopania.
Spośród uczestników półfinałów widzowie z każdego kraju biorącego udział w konkursie Eurowizji wybierają za pośrednictwem SMS-ów i telefonicznie dziewięciu, którzy wejdą do finału. Dodatkowo z każdego półfinału swojego faworyta, przyznając mu tzw. „dziką kartę”, wybiera specjalnie powołane jury.
Miejsce w sobotnim finale w Moskwie mają już zapewnione: zeszłoroczny zwycięzca – Rosja, a także członkowie Europejskiej Unii Nadawców (EBU) – organizatora konkursu: Niemcy, Hiszpania, Francja i Wielka Brytania.
W trakcie sobotniego koncertu z udziałem 25 finalistów zwycięzcę wybiorą widzowie wspólnie z jurorami z wszystkich krajów członkowskich. Taki system ma zredukować skutki politycznego głosowania, w którym sprzyjające sobie państwa nagradzały punktami reprezentantów swoich politycznych sojuszników.
Podczas pierwszego półfinału nie zabrakło tradycyjnych rosyjskich pieśni jak „Kalinka” i popularnego rosyjskiego duetu Tatu, który wykonał przebój „Nas nie dogoniat”. (PAP)