25.09. Warszawa (PAP) – Na cmentarzu ewangelicko-reformowanym w Warszawie pochowano w piątek wybitnego filozofa prof. Barbarę Skargę. W ostatniej drodze zmarłej towarzyszyli: rodzina, przyjaciele, przedstawiciele świata nauki i kultury.
„Była i pozostanie sumieniem narodu” – tak o zmarłej mówił bp Zdzisław Tranda podczas ceremonii pożegnania, która odbyła się w kościele ewangelicko-reformowanym.
Nawiązując do biografii zmarłej przypomniał, że ponad 10 lat życia prof. Skarga spędziła w więzieniu, w sowieckich łagrach i na zsyłce. „Do Polski wróciła bez nienawiści do oprawców, bez pragnienia odwetu, wolna od tego” – podkreślił bp Tranda. Wspomniał jej słowa, że na nienawiści nigdy niczego nie zbudowano, bo nienawiść chce tylko poniżać. Podkreślił, że Skarga była nie tylko wybitnym etykiem-teoretykiem, ale także etykiem-praktykiem. Przypomniał ogromną skromność zmarłej.
„Uczyła, jak żyć, by być w zgodzie ze sobą i z pełną odpowiedzialnością za siebie i za drugiego człowieka” – podkreślił z kolei o. Jan Andrzej Kłoczowski, który chodził na wykłady prof. Skargi w kolegium dominikańskim w Krakowie.
„Pani profesor odeszła, pozostawiając po sobie wielkie dzieło: nie tylko dzieło filozofa, ale też dzieło życia, niezłomnej postawy, które promieniowało i będzie nadal promieniowało na innych” – mówił podczas uroczystości jeden z seminarzystów zmarłej, prof. Jacek Migasiński. Podkreślił, że prof. Skarga była najwyższym autorytetem nie tylko dla swoich uczniów.
Prof. Barbara Skarga zmarła 18 września w Olsztynie; miała 90 lat. (PAP)