Park Cytadela kojarzy się Poznaniakom przede wszystkim z przyjemnym spędzaniem czasu. Rozległy obszar wzgórza porastają zróżnicowane gatunkowo drzewa, krzewy oraz rabaty kwiatowe, które ozdabiają spacerowe alejki oraz tworzą oprawę dla wielu rzeźb oraz pomników upamiętniających historyczne wydarzenia. Dla współczesnych pokoleń Cytadela jest już tylko miejscem rekreacji, lecz najstarsi Poznaniacy mają wciąż w pamięci tragiczne wydarzenia, które rozegrały się w dzisiejszym parku.
Początki Cytadeli sięgają 23 czerwca 1828 roku – wtedy to właśnie rozpoczęto budowę fortu, któremu nadawano ostateczny kształt jeszcze w latach siedemdziesiątych dziewiętnastego wieku. Obiekt został zaprojektowany zgodnie z nowopruską doktryną fortyfikacyjną i zajmował powierzchnię ok. 100ha.
Twierdza miała być trudnym do zdobycia punktem, który służyłby nie tylko do obrony oraz działań zaczepnych, ale również magazynowania broni. Fort Winiary posiadał mnóstwo zabezpieczeń przed atakami wroga. Fosa, wzmocniony wał główny, wieże obserwacyjne z tarasami artyleryjskimi oraz grube mury ceglane otaczające obiekt miały zagwarantować żołnierzom bezpieczeństwo oraz skuteczny opór. Oprócz tego istniały dwie śluzy – na Warcie i Wierzbaku, które w razie potrzeby mogły doprowadzić do spiętrzenia wody i rozlania jej na przedpolu twierdzy.
Nie bez powodu na budowę Fortu Winiary obrano właśnie położony stosunkowo niedaleko od rosyjskiej granicy Poznań. Stolica wielkopolski nie tylko leżała na szlaku komunikacyjnym łączącym Prusy Zachodnie i Śląsk oraz Berlin i Warszawę, ale również była największym ośrodkiem miejskim w regionie. Idealne ze względów strategicznych umiejscowienie Fortu Winiary umożliwiało Prusakom obronę terenów zaborcy przed ewentualnym atakiem ze strony Rosji, bądź buntem samych Polaków.
Historia pokazała, że funkcjonalność Cytadeli nie miała się jednak ograniczać tylko do odpierania ataków. Jeszcze w XIX wieku Fort Winiary był miejscem przetrzymywania spiskowców, którzy brali udział w powstaniach narodowowyzwoleńczych, a także więzieniem dla jeńców wojennych.
W 1890 roku zastąpiono istniejące dotychczas umocnienia zewnętrznym pierścieniem fortów. Ulepszenia nie na wiele się jednak zdały, gdyż od końca dziewiętnastego wieku aż do II wojny światowej Fort Winiary stopniowo tracił swoją militarną funkcję.
Podczas I wojny światowej w twierdzy stacjonowali powstańcy wielkopolscy, utworzono tam też między innymi I Pułk Strzelców. Po zakończeniu działań zbrojnych Fort Winiary opanowali żołnierze Wojska Polskiego, a od 1934 roku z Cytadeli nadawano audycje lokalnej rozgłośni Polskiego Radia.
Najbardziej krwawe wydarzenia rozegrały się w Forcie Winiary podczas II wojny światowej. Już od 1939 roku przetrzymywano tam jeńców różnych narodowości – przede wszystkim Polaków, Brytyjczyków oraz żołnierzy Armii Czerwonej. W ciągu kilku lat Cytadela stała się głównym miejscem walk niemiecko-rosyjskich, które toczyły się na terenie Poznania. Najwięcej ofiar pochłonęła operacja wyzwolenia Fortu Winiary przez Armię Czerwoną, której rocznicę obchodzimy 23 lutego 1945 roku. Do tej pory historycy nie są zgodni co do tego jak wiele osób zginęło w ów zimowy poranek. Szacuje się jednak, iż samych Poznaniaków wspierających działania Armii Czerwonej (tzw. „cytadelowców”), którzy znaleźli się na liście ofiar było około stu.
Tragiczne wydarzenia, które rozegrały się na Cytadeli na dobre utkwiły w pamięci Polaków, którzy przeżyli wyzwolenie Poznania. Nic więc dziwnego, że chcieli oni raz na zawsze zlikwidować miejsce, kojarzone z krwawymi walkami oraz wieloletnim przetrzymywaniem jeńców wojennych. W latach pięćdziesiątych fort został rozebrany, a w 1962 roku rozpoczął się proces przekształcania Cytadeli w park. Niektóre fragmenty fortecy wpisano także do Państwowego Rejestru Zabytków.
Dzisiaj Park Cytadela jest miejscem spotkań Poznaniaków – mieszkańcy stolicy Wielkopolski spacerują szerokimi alejkami, jeżdżą na rowerach lub wylegują się na zadbanych trawnikach. Osoby, które preferują sporty ekstremalne wspinają się po pozostałościach twierdzy, a najmłodsi z wypiekami na twarzy zwiedzają Muzeum Uzbrojenia, Muzeum Armii „Poznań” i oglądają zabytkowe czołgi, śmigłowce oraz armaty. Park Cytadela jest też miejscem realizacji wielu projektów kulturalnych. Do najbardziej znanych należą odbywające się rokrocznie misteria pasyjne, które przyciągają tłumy poznaniaków.
Na Cytadeli znajdują się rzeźby autorstwa znanej na całym świecie artystki – Magdaleny Abakanowicz. Olbrzymia instalacja pod tytułem „Nierozpoznani” liczy sobie 112 obiektów przedstawiających wydrążone w środku ciała mijających się ludzi. Z daleka wszystkie rzeźby wyglądają identycznie, jednak z bliższej odległości dostrzec można niewielkie różnice w sylwetkach żeliwnych przechodniów. Stojący na polanie tłum pozbawionych głów postaci ma wymiar symboliczny – patrząc na ponad dwumetrowe rzeźby wiele osób zadaje sobie pytania: dokąd zmierzamy, co naprawdę kieruje ludzkim zachowaniem oraz gdzie kończy się jednostka, a zaczyna tłum? Monumentalne dzieło plenerowe Magdaleny Abakanowicz powstało z okazji 750-lecia lokacji Miasta Poznania.
Zadbane rabaty kwiatowe, przystrzyżone krzewy oraz okazałe drzewa w niczym nie przypominają zniszczonego działaniami wojennymi Fortu Winiary. O tragicznych wydarzeniach z czasów II wojny światowej świadczą jednak wciąż pomniki i wojskowe cmentarze oraz szesnastometrowy Dzwon Pokoju i Przyjaźni Między Narodami.
Nina Kinitz 9 lipca 2009